selfie time

jutro fryzjer, proszę mamo zgódź się!

okay więc na dworzu pizga tak cholernie mocno, że mam ochotę zamknąć się w domu i nie wychodzić z niego w ogóle. szkoła staję sie coraz bardziej uciążliwa i brak mi chęci na odrabianie jakichkolwiek zadań domowych. ratunku! czekam jedynie na święta, ponieważ kocham świateczny klimat. a fakt, ze w tym roku mamy tyle wolnego sprawia, że mam ochotę skakać. czekam na 27 grudnia, aż w końcu zobacze się z moją natusią. czekam na luty bardzo niecierpliwie. na koncert mojej książniczki i na dwa tygodnie leniwych ferii. 

Can we stop for a minute? 

wczoraj przez siedem i pół godziny, leżałam z laptopem i oglądałam 1Dday. Okay. może wydawać się to nienormalne ile poświęcam dla tych chłopaków, ale nie wyobrażam sobie, żeby ominęło mnie tak ważne wydarzenie. no ale jak to moja mama podsumowała rano:

"nie tweetneli cię ani nie odpisali? o jak szkoda" DOKŁADNIE. choćbym spamowała godzinami, nie mam szczęścia do tego, żeby mnie zauważyli. fml!

 see ya<3

Almost everyone is obsessed with leaving a mark upon the world, bequeating a legacy. Outlasting death.

We all want to be remembered. I do, too. But: the marks humans leave are too often scars.