Miało być lepiej, a jest coraz gorzej. Co za beznadziejna kolej rzeczy. Chciałam zmienić swoje życie, ale ono jest tak skonstruowane, że poprostu się nie da. Dzisiaj pierwszy dzień szkoły po feriach ;/. Z jednej strony cieszę się, że już sie zaczęła, bo przynajmniej na chwilę zapomniłam o tym wszystkim. Dzisiejszy dzień był taki sobie. Poszłam do Anki i wspominałyśmy sobie ferie:). Potem wyszłam od niej i szłam przed siebie. Chciałam zabić myśli w ciemności, poprostu wyrwać się z rzeczywistości i pobyć we własnym świecie. Oddychałam "świeżym" powietrzem, które to wciąż przypominało mi o moim beznadziejnym życiu. Szłam, a gdy przekroczyłam próg mojego domu wszystko wróciło do normy. Czar prysł. Znów mama zadawała mi 100 pytań. A dlaczego nie jesz kolacji?Gdzie byłaś? Dlaczego jesteś smutna???..... Nie mam ochoty na żadne rozmowy. Nie lubie też ciszy, bo ona mnie dobija ale czasami naprawdę jest mi bardzo potrzebna. Wiele razy dostawałam kopniaki w tyłek i dlatego teraz postanowiłam się zbuntować całemu swiatu. To jest moje zycie i moja sprawa jak jej przeżyje. Czasami popełniam błędy, ale jestem tylko człowiekiem i miewam cięzkie dni. Wstawiłam takie zdjęcie, bo wydaje mi się one odpowiednie do mojej aktualnej sytuacji. Tak samo jak ten kotek modle się o szczęście i uśmiech....
I jeszcze tylko chciałam podziękować Ance za dzisiejszą rozmowę
"Co sprawia, że człowiek zaczyna nienawidzić sam siebie?
Może tchórzostwo. Albo nieodłączny strach przed popełnianiem błędów."
P.C
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24