w sklepie z trumnami siedzi miła pani
z poczytnym brukowcem
doradzi kolor kształt obicie
a kwiatowa chusta powiewa za nią jak dwoje skrzydeł
żałobnicy ślepo się rozglądają
pod nogami przemyka mi biała kotka
z widocznymi oznakami odmiennego stanu
i tylko łyse dziecko ścierające kurze z trumien
patrzy na nas pustym wzrokiem
pełnym oczekiwania -
moja skromna osoba
no i Święta mamy za pasem.
niektórzy nie wiedzą, że Święta zaczynają się 25, a nie 24 grudnia... szczególnie dzieci
aha, zdjęcie autorstwa Asi oczywiście.
żeby nie było, że mam taki talent...
życzę narodzin Jezusa w sercu