Tak, tak, tak. To ja jestem wredną egoistką. As always.
Nic już nie rozumiem. Nie ma mnie dla nikogo.
Nie ogarniam co się dzieje. W moim życiu. Ze mną. Ze wszystkim.
Każdy ranek, popołudnie, wieczór jest taki sam.
Same rozmyślania, o życiu itepe.
Zaniedługo mózg mi pęknie.
Wieczór zaliczony do udanych, z Sylwią. ;*
Nocka z Winston'em. <3