No i mamy weekend. Oby był w miarę ciepły. Choć i tak nie wiem co będę robić. Wczoraj dostałam całkiem dobre oceny. 5- Jako jedyna z Anglika. 3 z gegry z spr (tu pojawiło się wkurwienie, bo do 4 brakował mi 1 pkt...) i 3,4 z polskiego. Powinnam dostać 5,3 z polaka ale gościara mnie nie lubi i za byle co daje mi 4. FUCK YOU BITCH. :) Dziś nie miałam chemii i matmy. Takie dni to ja rozumiem! Ominęła nas kartkówka z matmy, ahh zajebiste uczucie. :D
Nie patrzenie na `D` mi wychodzi! Już nie zwracam na niego tak uwagi, nie czuję tej potrzeby aby na Niego patrzeć itp. Ale niestety... Pojawił się ktoś, kto jakieś 3 msc temu zawrócił mi w głowie, i mimo tego wszystkiego nadal w niej siedzi. Postaram się jutro o tym napisać, ale nic nie obiecuję. No to już spadam. :)
I still love you...