photoblog.pl
Załóż konto

dawno nie pisałam

ponoć więcej we mnie spokoju, ale, prawdę mówiąc, dalej wszystko jest pokręcone. demony nadal drzemią. nawyki powstałe przez 5 lat nie znikną w pół roku, nie poskładam się sama, nie tak szybko. myślę inaczej, zdrowiej, mniej kompulsywnie. żyję bardziej przy ziemi. już się nie unoszę, już nie latam, już nie bywam w innych stanach niż w tym zwyczajnym, typowym, pozbawionym fantazji. trudno uwierzyć, że to ja, że to moje życie, ale może właśnie tak powinno być, może to dobra forma, może wcześniejsza była kłamstwem, złudzeniem, dziecięcym widokiem. może. jednak jakaś cząstka mnie chciałaby powrócić do szaleństwa, zmienić teraźniejszość, ale wciąż brakuje odwagi. rety, mogłabym wywrócić swoje życie w zaledwie kilkanaście sekund. zmienić niemal wszystko, co teraz wydaje się stałe. wrócić do tego, co kiedyś, do większej dowolności, starych emocji i sposobu odczuwania. mam wrażenie, że potrzebuję smutku, że to właśnie on mnie nakręca. on i obsesja, która goni obsesję. potrafię błyskawicznie przerodzić w manię każdą rzecz, która w jakikolwiek sposób mnie dotyka. wszystko we mnie wnika, dyskretnie, po kość. mała myśl przeradza się w miliony zdań, z różnych punktów widzenia, burząc cały wcześniejszy porządek. więcej we mnie wątpliwości niż rzeczy pewnych, wątpliwości do nawet najprostrzych spraw, najbardziej przyziemnych. a może tylko potok bzdur z mojego zaśmieconego i ułomnego umysłu? może po prostu muszę wykrzyczeć wszystkie sekrety i połączyć rozerwane już dawno światy w jeden spójny? może gubią mnie tylko niedopowiedzenia, tajemnice i kłamstwa? od zawsze, nawet nie od tej jednej nietypowej historii, w którą pewnie do końca życia trudno będzie mi uwierzyć. nie wiem. wciąż za dużo pytam, za mało pracuję i pewnie dalej będę szeptać do świata, od którego się odwróciłam. od świata, który właściwie nigdy nie pozwolił być. chociaż ja przecież wcale nie wierzę w te bzdury. radziłam sobie sama, teraz potrzebuję zbyt wiele. nie wiem, mylę teksty z rzeczywistością i wciąż słyszę w głowie wrestle in the rope from darkness is no fucking life that I would choose. uciekły mi myśli, jak zwykle, paplam, zgubiłam się, znów

Dodane 29 GRUDNIA 2015
121
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika hateandstuff.

Informacje o hateandstuff


Inni zdjęcia: 1472 akcentova:) dorcia2700:) nacka89cwaDzisiejszy KWIATOWY KSIĘŻYC xavekittyxBazylika nacka89cwaSpuszczanie paliwa bluebird11Nad Łabą elmar:) nacka89cwa... siemapbl673. naginiii