Bardzo dawno mnie tu nie było. Ale ostatnie gdy nie trzeba chodzić do szkoły i mam dużo wolnego czasu a tym bardziej w nocy gdy można robić coś innego niż przygotowywanie się do przetrwania kolejnego dnia w miejscu, które jest naszym drugim domem ale raczej domem w, którym mieszka babcia. Babcia, która nie potrafi zrozumieć, że nie jesteśmy głodni i już nie chcemy jeść i ciągle wciska w nas coś. Lecz wizyta u babci jest dużo bardziej przyjemniejsza niż ta, która jest nie odłączną częścią naszego życia, z którą wiążą się prawie wszystkie nasze dotychczasowego wspomnienia.
Jednak czasem dzieje się coś co sprawia, że mimo tego, że wiemy jak ta wizyta będzie wyglądać coś nas ciągnie do tego miejsca i chcemy w nim przebywać, ja ostatnio mam tak samo, mimo tego wielkiego wyścigu szczurów, tej końców semestrowej "sraczki" o widzenia paru tych samy twarzy, które nie chcą dla mnie dobrze jest coś co sprawia, że chce, mam siłę, chęć i ochotę męczyć się przez te 8 godzin i robić to zupełnie za darmo.
W sumie zastanawiam się co takiego się stało, że postanowiłem znowu tu coś napisać. Nawet nie wiem czy to jednorazowy zryw czy może będę to robić częściej. W każdym razie gdy zalogowałem się tu ostatnio i zobaczyłem ile osób odwiedza tego fbl mimo tego, że ostatnią notkę dodałem rok temu? Może nawet dawniej, przypomniałem sobie ile osób kiedyś go odwiedzało, było tego całkiem sporo co zawsze mnie dziwiło, bo nie wydaje mi się, żeby coś szczególnego działo się w moim życiu, coś tak ciekawego i niezwykłego żeby interesowało aż tak dużą grupę osób. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że część osób odwiedzała mój profil dla "zabawy". Ale mimo tego świadczy to o czymś, że potrafię zainteresować czymś ludzi, skupić ich uwagę lub jakieś inne rzeczy.
Tak jak już wcześniej wspomniałem nie wiem czy ta notka jest jednorazowym zrywem czy też nie więc trudno jest mi określić czy a tym bardziej co będę tu umieszczać. Czy będzie to rodzaj jakiegoś "pamiętnik", dziennika, bloga w , którym będę pisać o rzeczach, które mnie interesują bądź opisywał swoje spostrzeżenia.
W każdym razie, zbliżają się święta, chyba nawet już są stwierdzam to po fakcie, że pojechałem dzisiaj do molo i było zamknięte. Nie będę pisać jaki to jest szczególny czas bo nie uważam go za taki, nie kupuję tego trochę propagowanego zamieszania wokół tego, nie podoba mi się to, że nawet w reklamach jest świąteczny rozdźwięk, gdzie nie każdego takie święta obchodzą. Składa się na to moje niezdecydowanie i zagubienie, mimo tego, że jestem już pełnoletni nie potrafię wybrać swojej drogi, którą chciałbym podążać. Nie mówiąc już o religi czy o wierze, zdaje sobie sprawę z tego, że dla wielu jest to sfera sacrum, której nie powinno się poruszać jednak ja się na to zdecyduje ze względu na to, że poznaje ją, uczęszczam na religie w szkole i chyba z tego względu mogę ją krytykować. Pierwszą rzeczą jest to, że w szkole chodzę na religie by ja lepiej poznać(od tego jest etyka a nie religia, jednak zajęcia z etyki są w Polsce na takim poziomie, że niczego z nich nie wyniesiemy) porozmawiać, wymienić się poglądami. Ja osobiści nie chwale i nie trawie takiej instytucji jaką jest polski kościół, który powinien być opoką dla człowieka a tym czasem prezentuje wartości nie moralne i chwali wizerunek przestarzałego państwa i społeczeństwa, oczywiście jest więcej odbiorców w starszym wieku ale to nie znaczy ze organ władzy bo spokojnie kościół można takim nazwać nie idzie z duchem postępu. Albo może idzie ale w taki sposób jaki dla niego jest najbardziej odpowiedni. Wracając do tematu byłem dzisiaj w kościele z koszyczkiem jak na prawdziwego Polaka przystało. Grzecznie odbębniłem ten wątpliwy zaszczyt. Ale zachowanie i postawa jaką prezentował sobą biskup woła o pomstę do nieba.
Wracając jest to dla mnie głownie okres wolny od szkoły, czas w, którym bez żadnych konsekwencji można zwolnić i odpocząć od... wszystkiego.
Gdy siedzę sobie tak w pokoju patrzę na to co się dzieje za oknem, jak jest szaro, zimno i mokro ciszę się, że nic nie musze a jedynie mogę. Bo mimo tego jaka jest teraz pogoda to nie wątpliwie jest przyjemnie i mając świadomość, że jeszcze przez parę dni nic nie musimy to chętnie nawet teraz by się wyszło z domu.
Nie wątpliwie ten wpis jest dla mnie czymś ważnym, sentymentalnym i takim powrotem do przeszłości, ponieważ trochę czasu spędziłem na tej stronie i miała ona dość duży wpływ na mnie jako rozwijającego się nastolatka. I jestem ciekawy czy znajdzie się jeszcze ktoś kto to przeczyta i kogo to zainteresuję. W końcu wszystkim zmienił się już pogląd na świat i na pewno wyrobili sobie inne zdanie na pewne tematy czy też osoby i nie jest to już tak interesujące.
Wydaje mi się, że gdybym miał robić wpisy częściej to miały by one właśnie taką formę, chodź też jest mi to trudno stwierdzić.
W każdym razie życzę wam żebyście dobrze wykorzystali ten wolny czas. Dystansu do siebie tego co się dzieje do okoła i nie dali się porwać przez to co nas otacza na co dzień. Kożystajmy z tego że mamy taką możliwość wyczillujemy się i nabierzmy dobrej energii na przyszłość!
Dla umilenia czasu!
http:/ www.youtube.com/watch?v=4YCoSF-voHY
p.s oczywiscie gdyby ktoś chciał: http://www.formspring.me/haski14xd