już nie pamiętam dokładnie co się działo, ale z czwartku na piątek nocowały u mnie laski i zrobiłyśmy Malikowe mini urodzinki. ;p
w piątek przyjechała po mnie ciocia i dołączyłyśmy do mojej rodziny na ślub.
ledwo zdążyłyśmy, ale było ok.
później pospacerowałam sobie po Branicach i powspominałam stare czasy jak spędzałam tu wakacje. ;p
po weselu schlałam się tak, że w powrotnej drodze z pizzerii jacyś ludzie mnie nieśli HAHAHAHAH.
słuchałam płyt chodnikowych. teraz już cała wieś mnie zna :D
spałam w namiocie i w nocy ktoś mnie jeszcze napastował... no comment.
how do u get up from the all time low ?
+zapraszam do mnie :)