photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 29 STYCZNIA 2012
179
Dodano: 29 STYCZNIA 2012

Moje. Z życia.

Nie byli już razem od trzech miesięcy. Ona strasznie przeżywała ten czas. Obiecała mu, że przestanie się ciąć, jeszcze jak byli razem, nie udało się. To było silniejsze od niej. On albo nie chciał jej pomóc albo szukał pretekstu, by z nią zerwać. Była to niedziela. W niedzielę najbardziej tęskniła, brakowało jej tego ciepła, którym kiedyś on ją tak otaczał. Był wieczór. Zadzwonila do niego, by powiedzieć mu, ze tęskni i czeka na poniedziałek, wiedziala, że go spotka, przytuli i pocałuje. Tak bardzo tego chciała. Zadzwoniła do niego, by powiedzieć mu, że juz za kilkanaście godzin znowu bedą razem. On zaczął sie denerwować, zrobił jej awanturę o to, że do niego dzwoni o tej godzinia. Ona przelączyła na głosnomówiący i sięgneła po żyletke. Bała sie każdego słowa, które pod wpływem gniewu wypłynęlo z jego ust. Zaczął krzyczeć, że jak jeszcze raz się potnie to nie bęszie już "nas". ona zaczęła  płakać, tak bardzo go kochała. Przez szloch wyksztusila "czy jak już jestem w trakcie to z nami koniec" miała nadzieje, zę powie  ze to ostatni rak kiedy sie cieła w czasie ich zwiazku, mylola sie, powiedział, ze to juz koniec. przez chwile w sluchawce bylo slychac tylko jej szloch. po krótkim czasie rozłączył sie. Ona próbowała do niego zadzwonić, chciała go przeprosic, chciala byc z nim nadal. dzwoniła do niego kilkanaście razy- na marnę.  napisała jeszcze kilka sms'ow. cała noc plakała. nadszedł poniedziałek, spakowala rano parę ksiązek, zeszytów i piórnik z jego podpisem. Wyszła na przystanek i nie odzywała sie do nikogo. nikt w jej otoczeniu nie wiedział co sie stało. była duszą towarzystwa a tu nagle nic, zawsze pocieszala zaspanych ludzi na przystanku. autobys po jakims czasie przyjechal a ona wsiadla do niego i usiadla sama na siedzeniu, zawsze siedziala z kolegami, w towarzystwie. tego dnia wszyscy byli zdziwienie, ze ona nie poszla do szkoly, zastanawiali sie co sie stalo, ze nie poszla do szkoly, zawsze w niej byla, nawet kiedy byla przeziewbiona nie zostawala w domu tylko szla do szlkoly. autobus dojechal do celu a ona wysiadla. poszla powoli do szkoly. siedziala chwile w szatni i posazla do góry. wcxhodzac po schodach spotkala jego. powiedzial chyba do niej ''czesc'' ale nie wiedziala bo stracila kontakt z otoczeniem, prawie zemdlala, dobrze ze byla obok niej barierka, bo gdyby nie ona to by upadla.  straciła kontakt z otoczeniem. po chwili ocknęła sie, wyciagnela sluchawki i telefon z plecaka. wlozyla sluchawki do uszu i puscila muzyke jak tylko najglosniej bylo mozna. od tego momentu nie obchodzil jej otaczajacy swiat. ludzie podchodzili i mowili, ze on nie byl jej wart a ona miala lzy w oczach bo wiedziala, ze zerwal z nia tylo i wylocznie z jej winy. Caklyu czas miala nadzieje, ze podejdzie do niej, przytuli ja i powie ze to byl zart. chybila. wrocila do domy, chciala oplakiwac strate bfaceta ale nie chciala pokazywac mamie ze ma slaba psychike. CDN!

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika happysystem.

Informacje o happysystem


Inni użytkownicy: roksejn666rolbrixpatrol9977karolinapiwkokacyczeklexiorliluux3haowsidzidzi99nicoleee222x


Inni zdjęcia: W ciepły dzień elmarWakacyjne dziewczyny bluebird11Ja nacka89cwaKanna....:) halinam"Hej, idę w las." ezekh114Coś krótki. ezekh114Brak zdjęć patusiax395Kocio kerisJeep ? ezekh114Casus tęczy ? ezekh114