takie tam "przygotowawcze".
nie mam nic ciekawego, trzeba wyskoczyć na jakieś zdjątka. ale i tak teraz mmało tu zaglądam. poza tym, że jest troche nauki (choć i tak nie chce mi się uczyć) jest też masa innych zajęć. chociażby wczorajszy mile spędzony wieczór, w wspaniałym towarzystwie <3. hyhyhy, tymczasem czekają mnie jeszcze jakieś książki na które nawet nie chce mi się patrzeć. kochaany przyszły weekendzie, nadchodź jak najszybciej, i nigdy się nie kończ, plz. wszystko mnie boli, jestem niesamowicie zmęczona, a jednocześnie pełna ekscytacji.. :D. fakfakfakfakfak. nuda natchnęła mnie to założenia aska. tak więc zapraszam serdecznie .
Prawdą jest, że to ciosy od życia i bolesne doświadczenia pomagają nam dorosnąć.