Łahahaha. Przepraszam za to zdjęcie, no ale cóż. Musiałam.
Czuję się taka... Ugh wyssana z życia :/
Nie byłam dziś w szkole. ZNOWU. Nienawidzę nadrabiania zaległości.
A tak ogółem no to w piątek do warszawy. Boskoooo...
Muszę wyzdrowieć !
Sobota - Co ja robiłam w sobote ?
Niedziela - święto krzaka itd. Alhambra, gallery.
Poniedziałek - Czy ja jeszcze żyję ? Sprawdzian z niemca - good.
Wtorek - Wtf with me ? Geo - kartkówka nie wykorzystała nawet w połowie mojej zdobytej wiedzy z mapy - grr.
Środa - O 9 "wstałam" - zeszłam zjeść śniadanie i wróciłam do łóżka. Pobrałam kilka piosenek na poprawę humoru np. : Ostatnia nocka. Taka troche tandetna w stylu czarny chleb i czarna kawa, ale narazie się nią jaram. Kolejna piosenka to The Pretty Reckless (<3) You taka smętna, ale love it, następna też Pretty Reckless - Just Tonight, Paramore - Let this go, potem Nothing To Lose - Billy Talent stara, ale zawsze mi się podobała, a po obejrzeniu Sali Samobójców zaczełam ją wielbić. Jeszcze American Idiot też stare ale fajne. Większość pobrałam z myślą o wycieczce.
W listopadzie jadę do Niemiec. Troszkę się pokopsało, bo jechać mieli tylko Natalia, Michał, Mateusz, Bartek, Piotrek i ja, no ale coż, przecież jak będzie więcej osób też może być fajnie, co nie ?
Uuu pisałam tą notatkę chyba przez godzinę. No ale jest. To by było narazie na tyle. Teraz trochę poleżę, bo oczy mi już odpadają O.o.
Ała !!!