NO więc tak w skrócie to :
Poniedziałek -nie pływałam na basenie, bo kierowca sie rochorował hhahaa dobreee to było. U Agnieszki na herbatce i do szkoły na 3 godziny <3
Wtorek - byliśmy w galerii oł je. Potem na pizzy hawajskiej z kurczakiem. Dobry wybór.
Środa - pierwszy wf i już na bieżnie biegać :/ Po 9 godzinach ze szkoły out. Top model. Ukrainka która sie wywaliła <3
Czwartek - Pierwsza fotografia może być. Wywaliłam się na chodniku <3 Adaaaa. Potem powrót do tesco gdyż nie zdążyłyśmy na autobus. Nagłe olśnienie co do Natalii.
Teraz ogółem mam jest na zebraniu, a ja oglądam Sale Samobójców <3. Love it !
Jutro na 9 z Natalią autobusem. Spaaaaać. Poczytam może wreszcie książkę.
Wgl dziś na polskim uznałyśmy, iż sala nr. 8 jest nawiedzona przez śpiące duchy. Thats mean że chce sie tam spać.
No i to wgl był dziwny tydzień. Okropnie długi i męczący. Jutro już piątek :)
Aaaa dziś był test z chemii. Nawet nawet. Ok.
Idę oglądać sale samobójców.