MÓJ SŁODZIAK *.*
Ogólnie dzisiaj spoko, od rana z Werą i Martyną, potem kościół, szwędanie się po sklepach, ah.<3 i do domu. ;)
Kuźwa ale Wy wszyscy się pozmienialiście, szok. :o Korpa, mrrrr. ;3 hahahah :D Sławek! :o Nie poznałam Cię. :D
Ogólnie było w chuj zajebiście. <3 Powspominaliśmy troche dawne czasy, świetnie się bawiłam. :D
Szok, Mirek mnie nie poznał... ;c aż tak się zmieniłam? ;o bez jaj. xd
Jutro pojade se na 9 i może znów do Wery? albo sama gdzieś pochodze przez tą godzine. :)
Potem może pójdę gdzieś z mężem, ah. :D I Darkiem i może Dera też będzie. ;D
Wkurza mnie to ich MOŻE.... -,-
W środę po mszy napewno pizza z debilami. <333
JEST JUŻ TAK ŹLE, ZE CHYBA GORZEJ BYĆ NIE MOŻE. :c
Raz chce żebyś napisał, a innym razem mam ochotę usunąć twój numer... Nie ogarniam swoich uczuć.
Ale wiem jedno.. NADAL CIE KURWA KOCHAM.
Ławka - świadek milionów spotkań, tysięcy pierwszych pocałunków, setek oczekiwań, dziesiątek rozstań..