sylwester jak najbardziej udany :<
miło zapoczątkowany w straży gdzie czekaliśmy na kolege, fajnie bo polewali nieletnim :D potem przenieśliśmy się do właściwego miejsca gdzie zostaliśmy do końca. udany był, serio udany, mimo, że nie każdy wiedział co się dzieje, toast był, powitanie new year było, kolejne okazywanie sobie życzliwości i życzeń szczęśliwego nowego też było. jakaś fajna muzyka pośród tych dicho polowych rytmów też się znalazła, wszystko było. śmieszne sytuacje, i te z grozą też, no nie :D nie mogę niestety porównać tego do innych bo pierwszy raz spędzałam go w taki sposób, to zacofanie, no nie :D chce się żeby takich było więcej, of korz.