MIŚKI JEŚLI PRZECZYTACIE TO KLIKNIJCIE
FAJNE ALBO SKOMENTUJCIE.
"Bez dna"
Część 12
Pożegnaliśmy się i weszłam do mieszkania. Byłam padnięta tym chodzeniem po mieście więc ogarnęłam wszystko szybko i poszłam spać.
Rano wstałam i postanowiłam, że pasowałoby się pokazać w szkole. O dziwo, nauczyciele nie byli zaskoczeni moim widokiem, potraktowali mnie normalnie. Prawie z każdego przedmiotu zostałam zapytana, w miarę dobrze mi poszło. Pewnie patrzyli na mnie lżejszym okiem ze względu na to, że byłam jeszcze po tym wypadku. Następny dzień minął podobnie. Pozdawałam trochę zaległości i spokojnie mogłam zacząć weekend. Kamil czekał na mnie pod szkołą, zawiózł mnie do domu, gdzie wzięłam prysznic, przebrałam się i mogliśmy jechać. Byłam zdziwiona, że nie pojechaliśmy po małą, ale powiedział mi, że wszystko wytłumaczy mi na miejscu. Trzy godziny drogi minęło nam dosyć szybko bo ciągle rozmawialiśmy.
Dom był cudowny, mały, ale z ogrodem, bardzo ładnie urządzony, z dwoma sypialniami, piękną kuchnią, łazienką i małym salonem. Ponieważ było już dosyć późno Kamil postanowił przygotować kolację, a ja w tym czasie poszłam się rozpakować. Sypialnia była bardzo przytulnie urządzona. W kolorach kawy z mlekiem, ciemnymi meblami i wielkim łóżkiem całkowicie mnie urzekła.
Usłyszałam Kamila wołającego mnie z dołu na kolację, więc szybko zbiegłam na dół.
- A co z Basią ? - zapytałam siadając przy stole.
- Basia jest u mojej cioci i tam zostanie przez najbliższy tydzień - powiedział jak gdyby to było oczywiste.
- Ale jak to ? Przecież mieliście tutaj przyjechać, a ja miałam jechać z wami - nic z tego nie rozumiałam.
- Tak naprawdę to chciałem żebyś przyjechała tu ze mną, żebyś odpoczęła od tego wszystkiego, od mamy, szkoły. Przecież widzę, że coś się dzieje z tobą, pomyślałem że może taki wyjazd ci pomoże. A z Basią to zmyśliłem, bo inaczej na nic byś się nie zgodziła. Oczywiście jeśli chcesz możemy wrócić, albo ja mogę wyjechać, jeśli nie chcesz ze mną przebywać.
- Nic z tego nie rozumiem - powiedziałam
- Nie oczekuje, że wszystko mi powiesz, ale chciałbym ci jakoś pomóc. Ty musisz teraz zadecydować co dalej zrobisz - powiedział odkładając talerz do zlewu i poszedł na górę - dobranoc - rzucił na schodach i już go nie było.
Siedziałam tak jeszcze przez chwilę, aż w końcu zabrałam się za jedzenie, pozmywałam naczynia i poszłam na górę. Kamil spał w drugiej sypialni. Umyłam się a później poszłam spać. Nie mogłam jednak zasnąć, czułam, że czegoś mi brakuje. Po chwili wpadłam na pewien pomysł, miałam nadzieję, że Kamil nie będzie za to zły. Po cichu weszłam na palcach do jego ciemnej sypialni i położyłam się koło niego.
-Nie możesz zasnąć ? - usłyszałam po chwili. Cholera wpadłam - pomyślałam
cdn.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24Delikatny naszyjnik z muszelkami otien... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) nacka89cwa