Moje bąbelki :*

Jeeejjj... Ja już zapomniałam o tym photoblogu.  

U koni praktycznie świetnie, tyją spalają, tyją spalają...

 Black kulał ostatnio... Ja już myślałam że to z powodu skoków  a to z powodu kopniaka który sprzedał mu Van  

Ty ty niedobry- jak pani   Shivy się obija... Jeździmy teraz więcej na oklep niż w siodle a dlaczego? Bo mi sie siodłaać konia  nie chce...:)

Spadłam ostatnio prawie noge skręciłam...Byłam w ostatnim jesiennym terenie na Siwym i  troche sie konik rozgalopował...I przez nasz  las i z kałużyu zrobiło się lodowisko... Siwy leci leci i  se poleciał ale beze mnie bo zrobił mi takiego skoka że pięknie wyjądowałam bez niego..  Ojj. Kiedy ja się w końcu nauczę jeździć?  

Nie mam pojęcia szczerze mówiąc... :)

No cóż może kiedyś :)

A dzisiaj czekam na  Sabe i Karolinke i może coś sie uda zrobić na hali....

Tereny się skończyły do wiosny mam halę...Chociaż może zaryzykuję?

Zobaczymy...  

Skarby