Jery jak mnie łeb napierdala... ;/ A nogi to już nie wspomne...
po tym weselu.
byłam w sobote na weselu. i tak się wytańczyłam.
ze wszystimi wujkami i chłopakami jacy byli na weselu.
wszystko przez moja mame.
ale zajebiaszczo było.
popiłam. obżarłam się. wytańczyłam. pospiewałam.
;)
a poprawiny to już wogóle były w kosmos.
w ogóle wesele na zamku to fajny pomyśł.
fajne pokoje i pełno zakamarków... ;D
dzis to poszłam ze zjebami do Mongoli do kina.
bylismy na HP i księciu półkrwi.
oczywiście bez przypałów się nie obyło.
najpierw to wpadłam za ekran. xD
potem AdiQ zagadał pana operatora.
rzucaliśmy sie popcornem.
strzelaliśmy ze słomki. xD
cały film to był skomętowany przez AdiQ itd.
miazga. ;P
CYa!