Nie mam nastroju nawet siedzieć w pokoju. Taka prawda.
Wakacje mijają bardzo szybko, mamy już lipiec, a ja jedynie co zrobiłam to jechałam na Żeroma zanieść papiery. Tyle z mojej roboty. Lubię sppać, lubię się obijać. Spotkania towarzyskie na razie też minie nie cieszą. Nie wiem co się dzieje.. a chciałabym wiedzieć, nie ukrywam.
Plany są, ciekawe czy będą zrealizowane.. to miejmy nadzieję okaże sie w krótce. Mamy także jeden problem, praktycznie bez wyjścia.
Niech już będzie zimno, ale kufa niech nie pada no. :X
(*) <smuta_płacze_tęskni>