3A

I znów kolejne trzy lata za nami..Tym razem to już koniec. Dziwnie brzmi? Możliwe..ale to koniec. Klub do jakiego uczęszczałam przez 8? lat, był najlepszą rzeczą która dotychczas mogła mnie spotkać, tyle dobrych i złych chwil..razem. Ciężko jest o tym mówić, czy pisać.. ale taka kolej rzeczy. Jestem pod wrażeniem jak jeden człowiek może zżyć się z drugim, jak potrafi wykazać emocje i się tego nie wstydzi. Jesteśmy tylko ludźmi i nic już nie zmienimy.. możemy już tylko wspominać. Teraz większość z nas będzie miało inne klasy, nowe. Ale założe się ,że to nie będzie to samo.. Już nie będzie: 'siatkary-kozary' 'pływacy-luzacy' już teraz jesteśmy osobno, i nikt nie będzie wiedział jaką byliśmy klasą i ile dla siebie znaczyliśmy. Mam tylko nadzieję,że to wszystko utkwi gdzieś tam w naszej pamięci, i mijając się kiedyś na ulicy będziemy sobie mówić cześć z wielkim bananem na ustach! Uwielbiam was wszystkich od A do Ż! :*




'Chciałabym dzień ojca spędzić z ojcem...'[*]