.Kilka miłych wieczorów za nami, zakupy potrzebnych rzeczy jeszcze czekają, do weekendu już bliżej niż dalej... dwudniowe wesele pozwoli nam wybawić się do upadłego i w jakiś sposób zakończyć te prawie 4 miesięczne wakacje.Mimo, że nie były one w pełni wykorzystane przeze mnie czuje, że ta przerwa od szkoły, nauki i całego tego zgiełku była świetna i bardzo potrzebna. Lato przeleciało szybciej niż dobra impreza, dziś mamy już jesień i znów ciepłe szalki, herbaty, ciemno za oknem, szaro z rana ... cóż, wszystko zatacza koło jak co roku.. przynajmniej jest pewność, że lato również przyjdzie za jakiś czas :) Dlaczego u mnie wieczory zwykle wyglądają tak nostalgicznie i są pełne przemyśleń... może dlatego, że taka cisza w domu i czarne niebo za oknem napędzają różne myśli ... Od poniedziałku zacznie sie coś zupełnie nowego. Może nie powinnam tak przeżywać, staram sie nawet nad tym nie zastanawiać ale jakoś czuje, że dużo się zmieni, że ja też będe musiała wiele zmienić... Tak sobie myślę, dopiero pamiętam jak pisałam na tym samym photoblogu tylko kilka lat wstecz, że będzie mi brakowało odchodzących trzecich klas gimnazjalnych, boże ! Kiedy to było? Mała zaleta tego bloga to to, że moge przeczytać moją przeszłość i niektóre absurdalne problemy i obawy jakie miałam co do przyszłości w której właśnie siedze teraz, dzisiaj i już wiem. Ciekawe co pomyśle za kolejne 4 lata czytając ten wpis, mam nadzieje, że blog będzie istniał a ja znów napisze, że po tych latach - już wiem :) Zawsze, gdy zaczyna się coś nowego i nieznanego w życiu, przynajmniej moim to patrze na to z szeroko otwartymi oczami i lekko cięzkim oddechem bo to wszystko jest takie nie pewne... Z drugiej strony zmiany i wyzwania są potrzebne, kształtują człowieka i jego charakter a życie to etap za etapem, lepszy i gorszy, jeden wielki sprawdzian bez lekcji powtórkowej ... No cóż, ostatni tydzień wolnego trzeba wykorzystać jak najlepiej i nastroić się pozytywnie przed tym ' nowym ' ..
Co dla mnie jest ważne to to , aby nie zmieniło się to na co tak bardzo licze i co jest dla mnie tak ważne już od długiego czasu, to jedyne czego bym chciała najmocniej. Być mną to nie łatwa sprawa a ja jeszcze mam siebie na codzień .. No nic, koniec wpisu o tym czego nie moge przewidzieć i o tym co czeka gdzieś daleko a ja moge tylko gdybać :)
Dobranoc. :)