Siema wszystki jak widac na fotce wlasnie ledwo udalo mi sie ujsc z zyceim z tego wypadku...wiem wiem wiekszosc ludzi powie "o jeny on zyje ;/ " ale nie ma tak dobrze nie jest sie mnie latwo pozbyc...przynajmniej wydowodnilem wam ze jednak warto jest jezdzic w bagazniku xD Ale musze przyznac ze jak na ofiare wypadku czuje sie nie zle czuje bo tak ja zwykle siedze i slucham juz z 10 raz tej samej play listy na ktorej gra ciagle ten sam moj wyimaginowany zespol o ktory m nikt nie ma pojecia...xD
I siedzac tak i rozmyslajac o broni ktora planuje zakupic...snuja mi sie w glowie mysli terrorystyczne. bo keidy dorosne chce zostac terrosrysta i rozbijac samoloty o palac kultury w warszawie albo w drodze wyjatku w ilawski ratusz xD
przydalo by sie skonczyc ten beznadzejny i szarlatanski monolog szezacy debilizm...ale nie xD
Wiec tak dzis jest 5 luty 2008r i imieniny Adelajdy i Agaty. Wiec w drodze wyjatku chcialbym zlozyc faszystoskie zyczenia obu tym pania...albo nie...tylko jednej bo druga nie zasluzyla...wiec tak zycze ci
troche teg...ze 3kg tamtego i 35mg prochow xD i zeby cie krokodyle pozarly xD
Tak wiec skoro juz odpekalismy te uroczystosci pora konczyc ta szezaca debilizm notatke oraz pora zagwarantowac wam ze po przeczytaniu tego bedziecie miec IQ na minusie xD
I to na tyle
Dobranoc
pozdro ;]