Wczorajsze...
wczoraj przed zawodami mała sesyjka. Ogólnie było ok poza jedną rzeczą o której juz nie mam siły myśleć, dlatego nie będe o niej pisać bo to był żal... Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.
A tak pogoda się udała i było ok chociaż ja w tym NOMEX-ie już się gotowałam przy dwudziestu kilku stpniach, ale dałam radę.A dziś stwierdzam że jestem zajebista bo się wybroniłam z geo na 4! yea . JEDNAK PRAWDĄ JEST ŻE JAK SIĘ BARDZO CHCE TO MOŻNA WSZYSTKO :D
to tyle na dziś. Pozdrawiem :*