I takie zdjecia mnie motywują :)
MOzna? MOzna !
Dzisiaj dzien 6 diety mamy piatek a wazenie dopiero w poniedziałek.
Jak ostatni raz wchodziłam na wage było 80kg. I jestem strasznie tym faktem zalamana.
Dzisiaj poczulam pierwszy odzew ciała , na zmiany , ktore wprowadziłam w życie , żywienie.
Jest wiecej sportu , bo staram sie zmuszac do brzuszkow , i skreow na boczki. Cholerne boczki mój koszmar.
Biegam co drugi dzien, nawet w sneigach , juz jakies 3 tygodnie. Wiec coś zaczęłam robic.
Do konkretnych wakacji jakies niecałe 4 miesiace. Ale ja musze zejsc do 70kg conajmniej do konca kwietnia.
Mam nadzieje ,że do zrobienia.
Dzisiaj dostalam motywującego smsa od bylego. Zawsze bede jego numerem 1.
Słodkie , i naprawde motywujace.
Tłuszczu , nie wiem , czy jestes głuchy , czy tez nie , ale mowie Ci od 5 lat , coraz glosniejsze wypierdalaj .;D
+ stojąc dzisiaj przed cała lodowką ciast , kremowek i innych takich , oraz nad około 100kg cukierków , dalam rade się powstrzymac, to moj mały sukces.;)