dołączam do akcji;) jakieś dwa miesiące temu ważyłam 56 kg dwa dni temu ważyłam 62.5- brawa dla mnie. zjadła bym sobie chipsy które leżą spokojnie w kuchni. ale nie. nie mogę być aż tak słaba, nie mogę być słaba całe życie nie mogę się ciągle poddawać koniec, czas zrobić coś od poczatku do końca, nie chce być tą grubą świnią którą jestem
dziaj zjedzone
jogurt
sałatka duużo za dużo sałatki
i w chuj masła
4 sucharki
gdyby nie masło i o połowę mniejsza porcja sałatki było by spoko ale wpierdoliłam i ciąglę myślę o tych pierdolonych chipsach;/