dzień zaliczam do niezaliczonych...
mówie mamie że ma mi zrobić obiad, jakaś sałatka i pierś z kurczaka... pojechałam na miasto... dzwonie do mamy że może szykować... dojeżdżam do domu, a tam zestaw obiadowy z pizzerni - pierś z kurczaka w panierce w sosie gongorzola czy jakoś tak , z talarkami i zestawem surówek... nosz kurwa da sie załamać...
jutro musi sie udać...
Inni zdjęcia: Pati patkigdMoje ja patkigdNad Drwęcą patkigd:) dorcia2700:) patkigdNa małym mostku patkigdJa patkigd;) patkigd;) patkigdJa patkigd