Żeby nie było, że ciągle Nina to macie teraz Shay Mitchell ( Emily w PLL ) :D
Jej figura też jest spoko <3
Chyba zaraz poćwiczę sobie , mam energie , chociaż mam również straszne zakwasy o_O
Mam wymiary, chociaż nie jestem pewna czy dobrze się zmierzyłam , bo jak na mnie to chyba za mało ; o .
Obwód talii - 73 cm,
Obwód bioder - 91-92 cm,
Obwód uda - 56 cm
Miałam napisać , jak zareagują moje koleżanki na osoągnięcie mojego celu. Trudno mi jest to wyobrazić sobie, bo są nieprzewidywalne.
P. to najlepsza przyjaciółka. Kiedyś sama się odchudzała ( ja w tym czasie też ) ale jej się udało, a mi nie. Denerwuje się na mnie gdy tylko wspominam, że jeste gruba, albo coś o dietach... Ja jej mówię , że tylko ćwiczę więcej , a to jest prawdą , bo jem w miare normalnie. Gdybym wyrobiła sobie mięśnie brzucha, to była by zazdrosna, bo sama chce , ale nie robi nic w tym kierunku. Ona jest najbardziej nieprzewidywalna, więc wiecej nie wyobrażę sobie.
A. - ona sama się odchudza, idiotka, chociaż waży 48 kg ,jest max szczupła, ma trochę tłuszczu w brzuchu i ciągnie tą głodówkę ( ma max sskurczony żołądek ) , chociaż przecież jak nie je to tłuszcz jej się odkłada w brzuchu. Tłumaczę jej to , ale ona dąży po swojemu. A, wie że się odchudzam, wspiera mnie w tym, mogę z nią normalnie o tym pogadać. Jak osiągnę mój cel, to będzie dumna i myślę , że będzie się cieszyć razem ze mną.
K. - teraz ćwiczy z chodakowską , nie odchudza się , po prostu te ćwiczenia i wszystko dotarło do niej. Jak mi sięuda, pewnie się ucieszy. W końcu ja będę bezgranicznie szczęśliwa.
P2 - Ona jest w internacie, wbija na weekendy, więc chyba najbardziej zauważy różnicę. Jak mi się uda, cóż będzie dumna ze mnie , że w końcu mi się zachciało ćwiczyć i wgl.
K2 - była niedawno na 'diecie; ale to było robienie brzuszków, a normalnie jedzenie, na noc nawet. Ona też nie wie że sięodchudzam, robiłaby problemy. Ona sama jest masywna trochę na brzuchu, no ale mi się nie da odchudzać. Bo nie , bo ja nie mogę. Jak schudnę , będzie zazdrosna, to na pewno. Bo osiągnęłam swój cel.
Dobra, pewnie i tak nikt tego nie czyta, więc o reszcie nie wspominam.
Rano się zważyłam - waga 59,3 kg , woooooow , podjar . Ale mogę przytyć , więc w niedziele się okaże na ważeniu ;D
Idę rozćwiczyć zakwasy xd :*
Inni zdjęcia: Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24