To chyba wszystko. Jutro po przebudzeniu się zważę i może zmierzę. Napisze wam wyniki. Potem pizza. Kurde, boje się tego punktu dnia. Idę na nią o 15:00, tak że jeżeli nie zjem nic do 15:00, to pozwolę sobie na 2 kawałki pizzy (pozwalam z niej ser, że niby nie lubie, bez sosów itd), powiem że reszty nie mogę. Nie będę wspominac o diecie, nie chcę już afer. Po pizzy 0 kcal.
OBY SIĘ UDAŁO, OBY SIĘ UDAŁO, OBY SIĘ UDAŁO.
Uda się! Tylko musisz tego chcieć! Ty masz kontolę nad swoimi rękami, umysłem- możesz wszystko. To w Tobie jest moc, nie w jedzeniu! Masz nad nim kontolę, bowiem jesteś panią swojego losu -ciała. Wszystko się da zrobić, nie ma rzeczy nie możliwych. Nawet taka gruba świnia jak ty może schudnąć. Udowodnij to sobie! Pokaż wszystkim, pulpecie!
TANIEC -ROBISZ TO DLA TAŃCA.
PODOBNO GO KOCHASZ? TO SPINAJ DUPE I WALCZ