ojej! ale mi wszystko wraca, przeczytałam sporo starego phb, nie dość że błąd na błędzie, błąd goni ;D
ale wspomnienia.. jakie wspomnienia! o jej! chciałoby mi się wrócić do tamtych czasów!
czasów Adka, Wójcika - głównie!
właśnie.. znalazłam sen..
stary w cholerę ;)
jak jeszcze byłam zauroczona w pewnym panu, nie wspominając że byłam zazdrosna o jego lubą ;D
poczytajcie ;) błędy postaram się poprawić, te które dostrzegę ;)
"Obudziłam się, byłam w łóżku. Wstałam i odeszłam od łóżka, zerknęłam w stronę łóżka. Ktoś tam leżał! Zerknęłam znów i znów. To był ON! Moje pragnienia się spełniły?! ( Pomyślałam "Oby to nie był sen!" ) Poszłam do łazienki szybko się umyłam, nie wiedząc czemu nie malowałam. Ubrałam i wyszłam do pracy, a on za mną... Każdy z nas poszedł do pracy. Gdy wróciłam do domu byłam wyczerpana, poszłam do kuchni coś przekąsić, nie widziałam go... Zjadłam i postanowiłam się umyć. Zaczęłam napuszczać wodę, grr! Zimna wyciągnęłam korek i zrezygnowałam natychmiast z kąpieli. Gdy wyszłam z łazienki, może po 10 minutach, on już był. Spał, widać był jeszcze bardziej wyczerpany niż ja. Zastanawiałam się co zrobić... Wiem! Coś miłego dla niego... Posprzątałam jego ubrania i dałam do prania. Po czym sama się położyłam, bałam się go dotknąć z obawą że go obudzę, tak ślicznie wyglądał gdy śpi. Rano obudził mnie zapach kawy. wstałam, umyłam żeby i poszłam w stronę zapachu. Stał w kuchni, w gaciach i uśmiechał się do mnie. Odwzajemniłam uśmiech. Usiadłam i wybiłam kawę. Uśmiechnęłam się, podszedł i mnie pocałował, niezapomniane... To był tylko sen a to było tak odczuwalne! czas do pracy, ale przed wyjściem włączyłam ciepłą wodę. ( Z pracy nic nie pamiętam, nawet gdzie pracowałam. ) Wróciłam do domu, znów go nie było. Zjadłam coś, włączyłam komputer posprawdzałam pocztę i wyłączyłam. Poszłam do łazienki napuściłam wody, rozebrałam się i weszłam do wanny. Odprężałam się, usłyszałam otwieranie drzwi. Otworzyłam oczy, to był znów on! Zamknęłam na chwile oczy a on był już obok mnie w wannie! Straciłam świadomość. Obudziłam się w łóżku. ( Nic nie pamiętam,szkoda. ) Uśmiechałam się już od początku, po raz pierwszy podeszłam do lustra popatrzyłam w nie... I nie byłam sobą tylko NIĄ! ( Wiedziałam że moje marzenie nie mogło się spełnić...) Obudziłam się."