ŁAA! ]:->
Jest niedziela!
Wiecie co to oznacza?
Światowy dzień wpierdalania&
To jest tak..
Jak tylko rano się obudzę to od razu moją pierwszą decyzją podjętą w chwili myślenia jest krok w stronę lodówki.. Po ogólnych oględzinach jej jakże ubogiej zawartości z dezaprobatą stwierdzam, że nie zawiera ona żadnych produktów godnych posmakowania przez moje kupki językowe, po czym z zażenowaniem przyznaję sama przed sobą, że totalnie nic mnie nie obchodzi smród tej obrzydliwej zielonej mazi znajdującej się na jakimś teflonowym krążku z rączką, w której pływają jakieś niezidentyfikowane obiekty przypominające kozie organy wewnętrzne i przystępuję do konsumpcji. Chwilowo zaspokojona mam czas na poranną toaletę po czym znowu muszę udać się do kuchni w celu penetracji garnków i dzbanków zawierających cokolwiek jadalnego. Generalnie rzecz ujmując niedziela jest to wielki dzień wpierdalania wszystkich i wszystkiego, dzień, kiedy jestem w stanie przełknąć nawet wątróbkę i wyjadam wszystkie domowe zapasy. Oj kurwa. Pierwszy dzień tygodnia w końcu, nie? Więc chyba coś mi się od życia należy (na zapas ;D) skoro przez najbliższe 5 dni będę musiała się użerać ze wszystkimi chemicami, wypracowaniami i najróżniejszymi równaniami. Padaka.;]
O 20:20 :D ktoś mnie koocha ^^
Haha
Ej dobra, idę, pochłonąć barszczyk z mojego przezajebistego kubaska z Tchibo (?!)
Mówiłam już, że wczorajszy dzień był przeorgazmicznie fantastyczny dzięki Sebastianowi, Łukaszowi, Mateuszowi, Black & White, Diance, Olenie, Adrianom, SamymSexom, Hubertom, Bartkom i Kubom? ;> hah ;*
Jak nie mówiłam to mówię i dziękuję ;]
Kofciam Cmok w Krok. Bądźcie poważnymi ludźmi.=| nie czytajcie tych bzdur xD