z chęcią bym się zablokowała na wszelkie uczucia... bo to jest do dupy, ja tęsknię, pragnęczułości i zrozumienia a dostaje klutnie o to na jaki film pójdziemy do kina... a może ja bym mogła wybrać chociaż raz? może ja mogłabym powiedzieć na co mam ochotę?
ale nie, nie mogę bo po co,
w koncu jestem TYLKO kobietą a cóż kobiety mają do powiedzenia?
to jest okropne nienawidze uczuć i nienawidzę byc przez nie związana , tak, że nie potrafię podjąć żadnej racjonalnej decyzji! ale neistety, przyjaciele są aż się zaczną problemy,
jak się ze wszystkimi zgadzasz robisz to co chcą będzie ok a jak tylko zaproponujesz cos swojego jest be!
to tyle i ch** k** zdenerwowałam się
chce poczuć się kobietą...;(