Tabletki są ok ;p
Przesypiam noce.
Jak skończe po raz 2 dzisiaj czytać Dziennik Bridget Jones to biore sie za coś innego.
'Pedagogika rodzinna'
Książke napisał kolega mojej babci.
Super..
Mam stres xd
Związany z wyjazdem na Litwe.
I nie chodzi mi o to że wyjeżdżam koło 4 rano.
Ani o to że przyjade na miejsce koło 18 [tak długo?]
Tylko o mięso ^^
Zaczeło sie od rozmowy z dziadkiem [z którym jade] i z tatą [z którym nie jade.]
O obiadach.
Pytałam sie czy będzie mięso.
Dziadek: O jak złapiemy to będzie!
Ja: To co jedzą litwini?
Tata: Psy.Pójdziesz do sklepu i kupisz mielone psy razem z budą.
J: A krowy?! Dziadek mówił że tam są krowy.
D: Są święte...
T: Jak w Indiach..
J: Koty też są święte?!
D: Kotów to już nie ma.
T: Zjedli bo były wolniejsze od psów.
J: Dobrze że jedziemy na łąke to może jakaś trawka do przeżucia sie znajdzie..
A pozatym jade na 3 tygodnie nad jezioro.
A jestem dziewczyną i to nie będzie takie proste ;p
Mam nadzieje że chociaż studenci będą przystojni...
[A na zdjęciu coś..Nie wiem co xd Wiem że to Lidzbark ^^]
[Kto mi kupi pakiet? Mam czas do 12 czerwca...]