#14. /bezsenność/

Nie palę już drugi dzień. I nawet mnie nie ciągnie. Myślę, że to dlatego, że dużo zainwestowałam w koktajl i błonnik. Płacę za oczyszczanie ciała z toksyn. Gdybym dalej paliła, wszystko poszłoby na marne. Nie wierzyłam, że się uda. Najtrudniejszy jest pierwszy krok. A ja zrobiłam skrajny skok: z około siedmiu papierosów na dzień zeszłam do zera.

.

Od kilku dni nie potrafię zasnąć. Leżę, wiercę się, przewracam z boku na bok. I dalej nic. Nie potrafię zasnąć. Nie potrafię również myśleć. Mam mętlik w głowie.  O co chodzi? Czuję, jakbym ekscytowała się przed wyjazdem. Albo stresowała się jakimś egzaminem. Tak - przecież poniekąd właśnie jestem w trakcie życiowego testu.

.

Jest piątek. Powinna być impreza. Było zaproszenie. Ale nie idę. Wolę pobiegać. Wolę poćwiczyć. Wolę... Chcę dobrze wykorzystać każdą sekundę!  Bo czuję, jakby wszechświat mi sprzyjał. Jakby z bezproduktywnej pustki będącej wypadkową braku czasu i motywacji zrodziła się nadzieja. Szansa. Wykorzystam ją!

.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30