Pewnie wszyscy o tym piszą ale ja też muszę:
JEEEEJ!!!! jutro ferie i sobota i mam beznadziejny nowy plan !!!
Testy, testy i po testach dzisiaj tylko języki ale pisaliśmy oba w sensie że standardowy i rozszerzony. Poszły znacznie lepiej niż przyrodnicze i bd nam malować klasy przez ferie więc jako ostatni uczniowie w szkole przed feriami musieliśmy wynieść wszystkie ławki i stoliki.
W końcu nic nie padało a w nocy spadł śnieg więc pojeździłem sobie autkiem i za chwile znowu mi się naładuje akumulator bo mam zajebistą ładowarkę która łąduje aku z 7,2V i 5000 Mah w 1 godzinkę tak to bym czekał 8 godzin przy standardowej. Lubię jeździć po śniegu ale szczerze mówiąc owiele bardziej wolę ziemię.
Jutro jest sobota więc w końcu spotkam się z psiapsułą którą poznałem w wakacje pewnie sobie trochę pogadamy, ciekawe jak teraz wygląda.
W niedziele przyjeżdża moja zajebista babcia, a w poniedziełek spotykam się z koleżanką z podstawówki, której nie widziałem 2 lata więc też będzie bardzo fajnie. A na wtorek zostawiłem sobie najlepsze. A w środę o 10:00 jadę daleko od was i obiecuję że wrócę z DUŻĄ dawką zajebistych zdjęć
i naprawdę dużą ilością wpisów.
Nienawidzę tego uczucia kiedy gdzieć jadę i nie mogę wziąść swoich najlepszych przyjaciół wiem że nie muszę wymieniać bo same dobrze o tym wiedzą.
A ogólnie mówiąc co dzisiaj robiłem to:
"wstałem o 9:30
"testy
"przerwa
"testy
"(zmiana planu) CO TO MA ZNACZYĆ ŻE 3 MATMY W PIĄTEK!!!?!?!?!?
"powrót do domu
"przebieram koszulę na koszulkę biorę autko i śmigam na dworze
"jeść
"perkusja (sweet home alabama, paradise city, knockin on heaven door i are you gonna on my way)
"potem standardowo fejsbuk fotoblog i dzień tak mi minie.