Pop. Nie, nie muzyka - ten gość. Zrobiłam mu zdjęcie, choć nie byłam pewna czy wyjdzie, bo zapierdzielał jak głupi. To coś w rodzaju księdza, z tą różnicą, że Pop musi mieć rodzinę, dzieci. Ludzie tak jakby ich utrzymują, sami służą kościołowi greckiemu, ale po jakiego grzyba ta rodzina, to nie pamiętam. Po prostu być musi i już. A msza tam trwa 3h. Ładnie nie? W takim upale to ja nie wiem jak oni dają tam radę.
[ Tyle się wie, jak przewodnik mówi tylko po grecku i angielsku. ]
Spać, spać, spać!
Jestem śpiąca, ale nie umiałam już zasnąć, więc wstałam po 10. Luuudu --' [ w dodatku miałam ciekawy sen...]
A wiecie co mnie kurwa zdziwiło?
Zeszłam sobie na dół, idę do kuchni, a tam śniadanko dla mnie. Czy dziś jest dzień dobroci dla ludzi takich jak ja? A może ja o czymś nie wiem? oO'
Dupaaaaaa. Trzeba posprzątać trochę w tym domu, koniec.
,,W końcu wytłumaczył mi, że cierpienie rodzi się wtedy, gdy oczekujemy, że inni będą nas kochać tak, jak to sobie wymyśliliśmy, a nie tak jak naprawdę powinna objawiać się miłość, która jest wolna i nieujarzmiona, porywa nas swoją siłą i nie pozwala nam się zatrzymać. "
Inni zdjęcia: 17.7.25 inoeliaDotykanie skał bluebird11Biegus rdzawy slaw300507 mzmzmzFuksja purpleblaackW lesie ... wswieciezdjecKonwalie patrusia1991gd... maxima24... maxima24Komplet koniczynki cyrkonie otien