Więc tak, tak sobie wymyśliłam wczoraj takie coś , potem może będzie fajnie wrócić (albo też nie).
Rok 2016
- zaliczone 2 semestry , cały 2 rok bez warunów
- 3 zajebiste koncerty i 2 mniej ciekawe
- bilans znajomych i wrogów sie raczej nie zmienił :D
- 1 poważna strata. 3 sierpień [*]
- parę solidnych imprez co się chwali
- podróże rometem
- Warszawa, Poznań, Powidz- dużo Powidza, Piła, Ślesin, Września <3
- no i ciekawe zakończenie roku :*
Jakieś postanowienia coś...
Żeby 3 rok tak sie skończył jak 2 , więcej odpoczynku i żeby te zmiany się okazały na plus. Ciekawe będzie napewno podsumowanie 2017...
" Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci. "