niedawno byłem na koncercie. Dodam, że poziom ekscytacji i podniecenia wzrósł gdy dowiedziałem się, że zagra na nim mój ulubiony artysta. Jednocześnie było to promocją nowo otwartego klubu.
Przecinając miasto w drodze na występ uświadomiłem sobie, że skoro 1000 biletów rozeszło sie w trybie ekspressowym, to atmosfera w klubie musi być niezwykła. Że poziom decybeli przekroczy normę.
Klub jak klub. Ograniczona ilość miejsca na scenie, tak samo było na widowni. Ogólnie klub był ciemny sam w sobie, nie dlatego, że zgasły światła. Koncert zaczął się świetnie, od razu od porządnie mocnego kawałka. Jestem pewien, że 1000 podskakujacych szaleńców zarejestrowały sejsomografy, które z kolei podawały fałszywe informacje o kolejnym trzęsieniu ziemi. Koncert był świetny. Ale jedna rzecz mnie bardzo przygnębiła.
Nie mam pojęcia jak musi czuć się artysta, który śpiewa i gra do chmary aparatów i telefonów uniesonych ponad głowy fanów. Miałem pecha, bo stałem mniej więcej po środku sali mając przed sobą niezłą ścianę blasku ekranów od kamer. Po prostu koszmar, żeby zamiast skupić sie 'śpiewaniu' już prawie wykończonym i zdartym gardłem, to trzeba sie nieźle naskakać aby zobaczyć artystę ponad las urządzeń. Brakuje mi czasów kiedy na koncert wychodziło się z myślą o niezłym pogo pod sceną. Chore realia... To był kolejny przykład, że plagą narodową staje się idiotyzm.
MUSIC ON - WORLD OFF
Z muzyki zrobiła się religia. Jedni wierzą w intencje zawarte w przekazie, drudzy wolą jak idol głosi upadłość stróża prawa. Jeszcze inni muzykę dla mas lub po prostu tanią sieczkę. Zrodziła stereotypy, zrodziła zróżnicowanie, zrodziła konflikty.
Muzyka daje mi haj, pomaga na bank.
Muzyka ma wiele wspólnego z medycyną. Jak zastrzyk - wstrzyknięta pozostawia kilo chemii na trasie uszy-serce. Z każdym nowym albumem Linkin Park, mój pokój zamienia się w Oddział Intensywnej Opieki Muzycznej {OIOM} i długo takim pozostaje. Mój OIOM to mój międzyświat.
ale i tak od muzyki wolę mych nieopisanych przyjaciół, z którymi spędzam każdy wolny dzień na pięciolinii życia.
CHASING CARS ----> http://www.youtube.com/watch?v=E1W5lFW-vUY&feature=related
(kliknij w link a odtworzy się w tle)
lecę do sklepu po oreo dla Patrycji.
--------------------------------------------------------------------------------
na fot. Maciek - wybacz, że wykorzystałem moją fotkę Ciebie ale sam wiesz jakie Twoje były :((