Hejló
Naprawiłem swój keyboard i nareszcie mogę dalej komponować blau! Pogoda za oknem to wielka sraka, deszcz padze w nocy i rano daje o sobie znać. Śniegu ubywa wprost proporcjonalnie do czasu jak długo bezczynnie leżał. Well, odpowiada mi każda pogoda, pod każdą postacią, cokolwiek by z nieba nie padało byleby słońce nie świeciło. Prawdę powiedziawszy nie miałbym nic przeciwko mieszkaniu na biegunie.
Wkurwia mnie ta orkiestra świątecznej pomocy. Gdyby podsumować ile naprawdę jest tej 'pomocy' w nazwie a ile w rzeczywistości to niejeden by się załamał. Wszystkie koncerty na rzecz tego przedsięwzięcia mają na celu gromadzenie ludzi z mamoną żeby wrzucić kilka groszy a tymczasem okazuje się że artyści zarabiają na tym grubą forsę.Nie wiem jakim trzeba być skurwysynem żeby grać na rzecz dzieci chorych z powołania a samemu przy tym czerpać korzyść. To tak jakby ich choroba pozwalała mi kupić jutro zajebisty telefon czy chuj wie co. Cierpienie innych pozwala przetrwać jakiemuś pierdolonemu artyście. Szanowny Pan owsiak też posiada eksortę f-16 w drodze na finał wośp.Czyli jakieś 150 tyś zł za godzinkę lotu. Ale kiedy zobaczy się sumkę którą 'chyba' w całości przeznaczają na zakup sprzętu, od razu wiadomo że nie jakiś jebany polsat czy tvn rzeczywiście pomaga przetrwać komuś w tym kraju.
Ale nie ma co się wkurzać, dziś ósmy - cyfra albo dzień kojarzący mi się na wiele sposobów. Z jednej strony jest to dzień moich urodzin, z drugiej dzień przed rozpoczęciem szkoły oraz cyfra przed moją ulubioną. Nie wiem już z czego się cieszyć, a z czego płakać ale wiem że kocham moją dziewczynę bardziej niż kiedykolwiek. Wiem, że to dopiero 3 miesiące, nic takiego ale jutro, za tydzień, za rok wiem że będę kochał ją jeszcze bardziej i mam nadzieje że wie, jak dużo dla mnie znaczy.
Skrillllllll!