"Unieść się ponad spiekotę epoki..."
http://www.youtube.com/watch?v=JKZJBGNRTxs
Tak sobie myślę - co z tą Polską?
Była tragedia.
Miało być dobrze.
Mieliśmy Wspólnie dbać o lukier na babeczce nazywanej Ojczyzną.
No i wspólnie owszem, ale tylko o tym zapewnialiśmy.
Wciąż martwię się o swój kraj.
O ten piękny kawałek świata oglądany przez przednią szybę dla którego warto się zatrzymać z pędu i wyjść ze stalowej skorupy otwierając szeroko drzwi duszące powiew ojczyzny.
Jest tak pyszna.
Tak piękna.
Choć gdzieniegdzie już się ukruszyła.
Choć nie wyszła z pieca 20 minut temu.
Pomimo iż lukier nie lśni tak jak po wyciśnięciu z tubki.
To ja Kocham Cię.
Kocham Cię Polsko.
11 Listopada miałaś swoje urodziny.
Święto którego nie mogło by nie być.
Tak cieszyłem się razem z Topbą.
Tak byłem dumny, że to właśnie wtedy mogę podsunąć Ci tort ze świeczką do zdmuchnięcia.
Wystarczy Nam wszystkim zgubić za sobą ból, gorycz i żal w ostatnim skoku w nieskończoną dal...
Bądź zawsze przy mnie tak jak ja będę przy Tobie.
Bądź tak pachnąca jak zawsze.
Bądź piękne tak jak Cię pamiętam.
Bądź...
"Bo to Polska..."