Mówiłem już, że nie mogę żyć bez muzyki?
Chyba wielokrotnie to powtórzyłem.
Czy mówiłem raz czy dwadzieścia nie ma to znaczenia.
Z tego też powodu zostałem szczęśliwym posiadaczem tego co możecie zobaczyć na zdjęciu.
Nie sądziłem, że da się nie tylko odciąć od rzeczywistości gdy się słucha muzyki, ale też w ogóle nie słyszeć tej rzeczywistości.
Cóż technika w każdej chwili nawet teraz gdy to piszę, idzie do przodu.
Jestem zadowolony.
Czysty dźwięk.
Tylko ja i muzyka.
Tego mi brakowało.
Bardzo.
http://www.youtube.com/watch?v=EpqC2oT7Ixc&feature=related - no.
"Milczenie złotem. Tylko szczere srebro..."