"Złota epoka baloniarstwa". Lol. Kocham ich.
Jakości zdjęcia nie skomentuję.
Braki w umiejętnościach czy w sprzęcie?
A cóż u mnie? Jesień, budzik na 6:25 i prowokacyjna pustka w głowie. Oj, kolego, mówisz, że lubisz tę pustkę. Ale ty przecież i tak nie istniejesz.
Nie wyrabiam się na zakrętach, ostentacyjnie olewam wszystkich, pytania o plany na przyszłość sprawiają, że czuję się zabita.
Jaka przyszłość, pytam?
Śmiech na sali.
Ach, nawdycham się toluenu, będzie mi fajnie i tak chemicznie, że aż może dostanę tę upragnioną czwórkę.