więc mamusi wreszcie nowy apart przynieśli. nie, nie żadna lustrzanka, mała cyfrófka, aczkolwiek robi zdjęcia panoramiczne i filmy, podobno hd. i fakt, te panoramy i filmy robi świetne. ale normalne zdjęcia... wzięłam dziś żeby się oswoić, bo miałam/chciałm ją do włoch 'pożyczyć'. ale jak na razie... mój apart, mój jak mój, ale robi chyba nawet lepsze zdjęcia. fakt, iz nowy ma więcej funkcji, koloru, wszystkiego, chyba jednak nie przerasta staruszka.
mówię jednak jak na razie, bo z 'moim' też się chwile oswajałam, jak się za zdjęcia wzięłam. poza tym - jak na razie nie ma komu ani czemu robić zdjęć. komu, to w sumie cyba nigdy nie będzie, ale jak wyjdzie słońce, to muszę pojechać w lecie a działkę, i porobić kwiatki :3.
a na razie muszę na weheartit poszukac inspiracji. :o