photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 WRZEŚNIA 2009

Sushi

debil siedzi w zbożu :/

 

Włóczyłam się ciągle z jakimś gościem. Wykłuciłam się z rodzicami i poszłam do niego na noc. Jak doszłam to wpadłam na pomysł, abyśmy poszli do mnie na noc. Tak zrobiliśmy [jednak obudziliśmy się u niego], w każdym razie w pewnym momencie pojawiło się strasznie dużo postaci, które robiły aferę. Panowała atmosfera typu: wszyscy budzą się rano po imprezie, skacowani w obcym mieszkaniu i zastanawiają się czy kolega wczoraj wypadł z okna czy też nie. ' Ej bez kitu on wypadł z tego okna wczoraj? - Ja nie pamiętam. A Ty? - A on wogóle był tu wczoraj?? - No chyba wypadł z okna. - Bez kitu!' [al'a o! maszt leci. ]. Więc się zmyłam z tamtąd. I poszłam z Młodą i Uliczną zajarać z lufki do lasu. a w tym lesie płynął kanał. Nad tym kanałem wisiały kolorowe horongiewki. No i idziemy przez ten las idziemy. Przed tym kanałem zajarałyśmy [chyba]. Siadłyśmy na ziemi. Patrze, a koło mnie sushi leży. Zagrzebane pod liśćmi bo to już jesień była. Wyciągam tę drewnianią skrzynkę na której pisze sushi i otwieram. A tam insrukcja jakieś takie tam do sushi wodorosty czy co. Obok worek z rybą na wagę, widzę że to płaty łososia ze skórą, dwa takie duże filety Myśle sobie: 'O kurwa, fajnie, matka mi sushi zostawiła na obiad do zrobienia'. Wzięłam sushi, poszłam do domu. Odłożyłam sushi i pojechałam z ojcem i jego znajomym autem. Mówili, że to poważna sprawa i że pójdziemy sobie na spacer. Zaparkowaliśmy w tym samym lesie co mi w nim matka sushi zostawiła na obiad. Wysiadam z ojcem, a jego znajomy postanowił zostać przy aucie bo teren jest złośliwy. Więc idziemy w las, przechodzimy przez kanał po mostku drewnianym. i ojciec mówi do mnie: 'zostawiłem Ci sushi w tym lesie na obiad', a ja na to mówię: 'wiem, myślałam, że to matka. O tam, no nie?' pokazałam miejsce w którym znalazłam sushi. On na to: 'Nie, tam dalej, po drugiej stronie rzeczki.'. Mówię mu, że znalazłam tu sushi. 'Naprawdę? To nie było moje sushi'. Idziemy dalej. Pytam go [dialog]:

- A jaka była ryba w tym sushi?

- no niewiem. Jakaś taka.

- No ale jaka?

- No niewiem, jakaś nie bardzo markowa.

- ... Aha.

Odnaleźliśmy sushi. W głowie miałam jedno wielkie 'What the Fuck?!'. Wracamy koło szarego budynku i tak przyszło mi na myśl, że fajnie się będzie jadło sushi i to w dużej ilośći [pewnie małe gastro się zaczynało ujawniać]. Przed oczami pojawił mi się widok wielkiej góry dobrego ryżu basmati.

- Masz jakiś ryż w domu?

- O kurde, nie mam! - mówi ojciec.

- To musimy kupić dużo ryżu basmati.

 

taki oto sen mi ię dziś przyśnił.

 

Ej, ja chyba też mam przejaraną banię...?

 

Komentarze

klejdotapet masz, kurwa. Przecież wiesz;)
30/09/2009 23:21:21

Informacje o gitsiorka


Inni zdjęcia: Miłej niedzieli :) halinam88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyx