Wiosna.
Juhu wiosna.
W zasadzie nie ma na co ponarzekać...
Chyba że na to, że nie mogę z domu wyjść... z winy tylko i wyłącznie pewnej faszystowskiej instytucji.
Chuj im w dupę.
Ptysiu Miętowy, tak chce mieć już to za sobą!
Myśli ten kto myśli a nie myśli wtedy kto?
Nikt na świecie nie wie co mam w sercu na dnie!