no dobra, nie mam zdjęć z teraz, więc będę walił starocie. To jeszcze jedno z tej "rączkowej" sesji sprzed dwóch miesięcy (chyba). Teraz postanowiłem nieco zapuścić włosy, bo odkrywają one moje damskie kształty twarzy, co mi nie powiem cholernie przeszkadza. Żeby ukształtować ostatecznie rzeźbę swojego ciała, namówię moją mamę żeby wykupiła mi cotygodniowy albo co dwótygodniowy karnet na basen na miesiąc (co dwa tygodnie chodzę ze szkoły, więc na basenie będę co tydzień wtedy).
W szkole jest całkiem dobrze, naprawdę jestem usatysfakcjonowany, bo w najlepszym przypadku będę miał średnią 5.2 ;33 (jeśli będę miał te 4 szóstki, co jest mało prawdopodobne, a będę miał tylko 2 czwórki, których za nic nie wyciągnę).
a teraz z zaniżonymi mam 4.63 (ZANIŻONYMI czyli niektóre czwórki pójdą w górę).
Sprawdzianik z chemii był całkiem ok, i poszło mi raczej dobrze.
Z wosu okazało się że pani się pomyliła, i wpisała mi nie moją trójkę za jakąś dawnotemu kartkówkę. Tak naprawdę miałem z niej 5. Fajnie.
Reszta spraw? myślę żę ok. W domu, czy też prywatne życie (którego prawie nie mam), toczy się chyba ok. I dalej ryje się mówieniem do rodziców wciąż w formie damskiej. Fuck it. Dlatego nie lubię za długo z nimi rozmawiać...zazwyczaj poprostu jakoś tego unikam, np zamiast mówić "napisałam na 5 kartkówkę!" to "kartkówka została przeze mnie napisana na 5" etc., etc.
Wciąż ją kocham. Nie ważne jak źle się wydaje, że jest. Będzie dobrze. I ku zdziwieniu niektórych anonimów, to druga dopiero osoba na świecie, którą naprawdę w ten sposób kocham. :) Reszta to były zauroczenia, albo zwykły pociąg seksualny.
Placebo - Without You I'm Nothing
I...
Fall.
Without you, I'm Nothing.
Without you, I'm nothing at all...