W końcu wakacje. W końcu coś się ruszyło. Trzy sesje w tym tygodniu.
Poza tym, sporo zmian. Definitywnych. Takich, które jeszcze niedawno nawet na chwilę nie przyszły mi na myśl.
Ciężko się pogodzić z tym, że ktoś do niedawna bliski teraz jest zupełnie obcy, ale może tak będzie lepiej.
Fot. Zuzanna K.