Nieustannie cierpię na brak zdjęć.
Koniec roku. Więcej wolnego czasu. Może w końcu uda się zrealizować kilka zaległych pomysłów.
A tymczasem pokonałam cholerną anginę i nareszcie mogłabym się cieszyć faktem, że za dwa dni wakacje-gdyby nie iście jesienna, przytłaczająca mnie pogoda -.- Z dwojga złego - upał vs mróz, zdecydowanie wolę pierwszą opcję. Cóż, pozostaje czekać.
fot. Asia B.