Tak jutro PIĄTEK! też sie cieszycie?,oczywiście że tak! bynajmniej ta szeroko pojmowana młodzież edukująca się w naszym cudownym kraju.
Ale sumując dzisiejszy dzień,było dobrze.
-rozmiękczyło się serce pana mgr.Chmiela.(prekursorzy : Barbara,mgr.Gruszczyńska.Greta)
- przetrwałam Chemię bez zbędnej jedynki.(magia pożyczenia mgr.Pikule złoty piątka.)
- dojechałam na moim Ferrari cała i zdrowa.(nie zeby stwarzało zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego gdzie pozdrawiam wszystkich którzy widzieli mnie na 3 pasmówce.gdzie pędziłam całe 48KM NA GODZINE!. Przepraszam.od razu.)
- kolejna ławka w sali historycznej ozdobiona!
- FAKULTETY Z BIOLOGII! - minimalne upokorzenie.
- conajmniej 10 minut ciąglego śmiechu na słowa "mama!,tata zrobił potwora."
- FAKULTETY Z MATMY?! O tak,dożyłam! do tej za pięć piąta.
- Brak deszczu!
- piękne niebo jak wracałam do domu.(szkoda że nie miałam aparatu.)
- ustalanie powoli wyjazdu do krakowa.(jeszcze 9 dni).:)
I bylo z pewnością tego więcej,ale wszystkiego nie sposób zapamiętać!
Podobał mi sie dzisiejszy dzień.