gdy miłość przychodzi cicha, jakgdyby niezauważalna,

ta pierwsza, która sprawia, że każde uczucie czujemy podwójnie

ból, cierpienie, radość, potrzebę miłości

gdy nagle chwila spędzona z nim rozsypuje się w pył, którym wiatr sypie nam w oczy

i kamufluje przed nami przesłanie niesione przez miłość

zaczyna się prawdziwy koszmar

nie.. wcale nie jest to samotność

jest to bezcelowe szukanie na siłe, tylko po to by zapomnieć,

może nawet po to, by być bliżej TEJ prawdziwej miłości?

smutek jest coraz większy, coraz częstsze jest łkanie w odosobnieniu

udając silną osobę, idącą pewnym krokiem przed siebie,

w środku jednak mam jedno,

żal, że nie wykorzystałam szansy,

zadaję sobie pytanie: w tym wieku? odpowiedź jaką nasuwa rozsądek jest oczywista

-to niemożliwe!

i żyję w przeświadomieniu, że to nie było to,

jednak coraz częściej czuję, jakbym nie robiła tego o co błaga serce

ale nie mogę zrobić nic.

przecież on mnie nie kocha, jestem młoda, głupia, nie szanuję uczuć nikogo

czasem mam wrażenie, że moje uczucia zostają gdzieś w tyle,

zamiast biec ku szczęściu- wpadają w otchłań

i nagle wstrząs!

to jest możliwe! znowu możliwe...

czy na pewno tego chcę? - zadaję sobie pytanie, na które moje rozanielone serce ma już odpowiedź

-TAK TO ON, ZNOWU MOGĘ GO MIEĆ,

ostatnio nawet mówił, że jestem gdzieś w jego sercu.

nie bacząc na nic, na nikogo wokół- biegnę.

Lecz nie do niego...

Bo biegnę już w przyszłość, na ustach czuję już smak jego warg, na ciele ciepło dłoni

w głowie 'graweruję' już  7 liter Jego imienia

B- Budzi się uczucie

A- A po chwili rośnie w niewyobrażalne rozmiary

R- Rozmyślam o nim dniami i nocami

T- To wspaniałe uczucie wiedzieć, że jest mój

O- On sprawił, że jestem szczęśliwa

S- Szczególnie w Jego ramionach i w

Z- Zamkniętym sercu, w którym umieścił tylko mnie już na zawsze

i tak mija miesiąc po miesiącu

są rozstania- które bolą bardzo, błędy popełniane przez obojga

ale odpowiadając na pytanie co w tym może wzmocnić związek?

odpowiadam POWROTY.

Lecz po kilku stało się to nudne,

jestem zmęczona i chcę, żebyś o tym wiedział

mam tego dosyć,

dlatego od dziś żyjemy w naszym własnym świecie!

kochając się bezgranicznie, ufając sobie nawzajem

obdarowujemy się najwspanialszymi gestami, jakie człowiek może człowiekowi podarować.

kochanie,  wiedz, że jestem Twoja na zawsze.

teraz znowu snuję przyszłość

skoro pocałunki, dotyk i miłość Twoją już mam

pozwól mi marzyć o ślubie, dziecku i Tobie- już na zawsze moim.

jesteś mężczyzną, który pragnie tego co ja i wiem, że przy Tobie moje marzenia się ziszczą,

a Ty na zawsze pozostaniesz moim numerem 1.

przepraszam Bartuś za moje dzisiejsze humory i niezadowolenie.

nie rozmyślaj co takiego się stało, bo to nic konkretnego

sam wiesz, że bywają takie dni, w których jestem trochę gorsza dla Ciebie

a pisząc to chciałam Ci uświadomić jak bardzo Cię kocham i bardzo potrzebuję =*