męczący dzień trochę, ale na szczęście zostało mi już tylko na dziś
łóżko, koc, kakao i laptop
wszystko jakoś leci szybko, a ja spadam w dół,
zamias się wybić, chcę żeby ten rok w końcu miał
jakieś dobre strony i aby wniusł mnie wysoko,
a nie poniewierał gdzieś na dnie
chce w końcu poznać prawdziwą miłość
kogoś do kogo będę miała 100% zaufanie
kogoś kto może wsiąść ze mną w samochud i uciec stąd
zdala od wszystkich i wszystkiego, tylko żeby on mi został,
ale tak trudno znaleźć i zaufać, kiedy już tyle osób zraniło
na tym świecie..