Napisze kilka słów o mnie i swojej miłości którą nie mogę znaleść...
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posag pychy samotnie stać....
Jestem dobrym człowiekiem ale samotnym bo nie mam dla kogo żyć i starać sie dla kogos..
Samotnym w dwa rodzaje miłości jak i samotym z tego ze nie mam kogoś bliskiego z kim mógłbym porozmawiac i spędzić czas bo mówią ze jestem inny.
No tak przyznaję jestem inny bo ja KOCHAM a nie gardze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie mam z kim się zadawać ze środowiska bo nie lubie pić, palić ani kraść i zachowywać sie demoralizująco a po za tym mam inne poglądy na świat jak inni ludzie....
Kocham osoby z tej samej planety z której jestem i jest drudno bo mieszkam na wsi a tu nie ma takich ludzi jakim ja jestem .....
Tu nie tylko chodzi o miłość ale czytość i zrozumienie..
Ja lubie pomagać ludziom i wysłuchiwać ich problemy bo pomagam im podjąc decyzję bo mam siłę daną mi ze świata po za światem ludzi zła mam takie wrażenie ...
Bóg stworzył mnie takim jakim jestem po to by zauwarzyć krzywdy ludzikie i zobaczyć wyciagnięte ręce.... Jak ktoś ma problemy niech pisze do mnie a ja chętnie wysłucham i pomoge :)
Jestem zwariowanym śmiesznym człowiekiem i wiecznym optymistą..
Doskwiera mi samotność , samotność która przeciąża moją duszę i niszczy ją w sposób wyżerający straciłem miłość dlatego że za bardzo mi zależało na poznaniu człowieka który mi sie śni do teraz ;/ To prawda śni sie bo niedawno miałem wspaniały sen, najpierw powiem jak sie poznałem z nim w małej pigułce ;p ..
Poznałem go w necie i tak sie zaczeło wiem ze nie powinienem nic do niego czuć bo jeszcze nigdy nie widziałem go na żywo ale to on przekonał mnie żeby BYĆ SOBĄ ... I dlatego mam teraz ludzi którzy mnie obgadują w d.... ;p
Pisałem z ta osobą pare tygodni aż do takiego momentu ze nie wiedziałem co sie dzieje ta osoba nie odpisywała pewnie z braku czasu a ja za bardzo sie tym przejąłem ze cos sie stało i pisałem ciągle i niedawałem spokoju :( aż ta osoba mnie znienawidziła.. Nie moge o tej osobie zapomnieć dlatego ze ją nie poznałem na żywo i nie wiem jaka ta osoba jest.. Szczeże to ją poznałem ale w świacie snów bo kilka dni temu mi sie przyśniła ze spedzamy czas wony na łące, nad rzeką i w swoim pokoju .. W moim pokoju doszło do seksu heh ;p seksu nierealnego bo tylko w śnie ;p ale od tego czasu mam takie dziwne uczucie .... Sam nie wiem co teraz pisać bo juz nie wiem co mam zrobić by ktoś mnie pokochał ::( ;* Ale zawsze moge wytrwać w tym świecie ale długo nie wytrzymam sam ............................................
Pozostaje smutek, żal, samotność, strach i cierpienie... :(